Była piękna letnia pogoda na wsi, a złote zboże, zielony owies i stosy siana wznoszące się na łąkach wyglądały przepięknie. Bocian spacerujący po długich czerwonych nogach gaworzył w języku egipskim, którego nauczył się od matki. Pola kukurydzy i łąki otaczały duże lasy, wśród których znajdowały się głębokie stawy. Spacer po wsi był naprawdę zachwycający. W słonecznym miejscu stał przyjemny, stary dom gospodarski blisko głębokiej rzeki, a od domu aż do brzegu rósł wielki łopian, tak wysoki, że p